Opóźnienia w płatności - konsekwencje
Do tej pory polskie sądy często oddalały żądania wierzycieli dotyczące rekompensaty za niewielkie opóźnienia w zapłacie. Dotyczyło to zarówno niskich kwot, jak i krótkich okresów zwłoki. Przykładem może być polska spółka, która spóźniła się z płatnością 246 zł o 20 dni i 369 zł o 5 dni. W takiej sytuacji sądy uznawały, że dochodzenie rekompensaty nie ma sensu z uwagi na niewielką skalę zaległości.
Jednak TSUE orzekł, że taka praktyka jest sprzeczna z unijną dyrektywą 2011/7/UE w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych. Trybunał uznał, że nawet minimalne opóźnienia muszą wiązać się z odpowiedzialnością finansową, co w praktyce oznacza, że każdy dłużnik będzie musiał liczyć się z konsekwencjami, nawet przy opóźnieniach na małe kwoty.Unijna dyrektywa
Dyrektywa 2011/7/UE stanowi, że w przypadku opóźnienia w płatnościach, wierzyciel ma prawo do stałej kwoty rekompensaty wynoszącej co najmniej 40 euro. Rekompensata ta jest przewidziana jako zwrot kosztów związanych z odzyskiwaniem należności. Co ważne, nie wymaga ona wcześniejszego przypomnienia dłużnikowi – wystarczy, że minie termin płatności.
Przepisy te są już częścią polskiego prawa od 2013 r. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych, wierzyciel ma prawo do rekompensaty, której wysokość zależy od wartości świadczenia pieniężnego. Dla świadczeń poniżej 5 000 zł wynosi ona równowartość 40 euro, dla większych kwot (do 50 000 zł) – 70 euro, a dla kwot powyżej 50 000 zł – 100 euro.Stanowisko polskich sądów
Do tej pory polskie sądy niechętnie przyznawały rekompensaty za małe opóźnienia w płatnościach, szczególnie gdy kwota długu była niska lub zwłoka niewielka. Przykład spółki, której dotyczyła sprawa rozpatrywana przez TSUE, pokazuje, że mimo licznych opóźnień w płatnościach, nigdy nie była ona zmuszona do zapłaty rekompensaty. Polskie sądy opierały swoje decyzje na przepisach Kodeksu cywilnego, uznając, że takie roszczenia są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
TSUE orzekł jednak, że praktyki te są rażąco nieuczciwe wobec wierzycieli i sprzeczne z prawem unijnym. W efekcie, sądy będą teraz musiały inaczej podchodzić do spraw o rekompensaty – nawet niewielkie opóźnienia mogą prowadzić do kar finansowych.Konsekwencje dla przedsiębiorców
Dla polskich przedsiębiorców oraz firm zagranicznych działających w Polsce oznacza to istotną zmianę. Nawet jednodniowe opóźnienie w płatnościach może skutkować dodatkowymi kosztami, nie tylko w formie odsetek za zwłokę, ale również w postaci rekompensat dla wierzyciela. Oznacza to konieczność jeszcze większej dyscypliny w zakresie terminowości płatności.
Wyrok TSUE zmusza przedsiębiorców do przemyślenia swojej polityki płatności. Nawet niewielkie zaległości mogą teraz prowadzić do dodatkowych kosztów, co może mieć istotny wpływ na płynność finansową firm, szczególnie w przypadku dłuższych łańcuchów dostaw, gdzie terminy płatności odgrywają kluczową rolę.Kilka słów podsumowania
Wyrok TSUE z lipca 2024 r. oznacza zdecydowane zaostrzenie podejścia do opóźnień w płatnościach. Przedsiębiorcy muszą być gotowi na to, że nawet minimalne zaległości w płatnościach mogą prowadzić do dodatkowych kosztów. W obliczu tej zmiany, firmy powinny starannie monitorować swoje zobowiązania finansowe i unikać wszelkich opóźnień, aby nie narażać się na niepotrzebne wydatki.
Data publikacji: 2024-10-14, autor: FakturaXL